Teatr Wielki w Warszawie — na co iść — sezon 2024/2025?

sezon 2024/2025 w Teatrze Wielkim

Już we wtorek ruszy sprzedaż biletów na sezon artystyczny 2024/2025 w Teatrze Wielkim — Operze Narodowej w Warszawie. Warto zapisać sobie ten dzień, ponieważ wtedy można nie tylko upolować najlepsze miejsca, ale też skorzystać ze zniżki 21% na wszystkie bilety.

Pamiętajcie tylko, że tego dnia dostępna jest tylko ta zniżka — nie ma biletów ulgowych, ani zniżek na KDR. Dla niektórych bilety mogą więc paradoksalnie kosztować więcej. Z drugiej strony w weekendy nie działa wiele zniżek (np. zniżka na KDR jest dostępna tylko na spektakle w tygodniu).

A na co warto pójść?

Dama Kameliowa

Nareszcie wraca do repertuaru absolutne arcydzieło — Dama Kameliowa Johna Neumeiera.

Byłam na Damie Kameliowej 5 lat temu i wywołała na mnie piorunujące wrażenie. Nic dziwnego, że bilety na ten spektakl znikają tak szybko — każdy zespół baletowy na świecie chciałby go wystawić, ale nie każdemu będzie to dane. Neumeier rygorystycznie podchodzi do tancerzy, którym wolno będzie wykonywać tę choreografię, ponieważ oparta jest na zanurzeniu w emocjach — sama perfekcyjna technika nie wystarczy, choć jest konieczna do wykonania tak trudnych układów.

Absolutnie genialny jest dobór muzyki do baletu — któż lepiej niż Chopin potrafi stworzyć atmosferę elegancji, zabawy, namiętności i głębokiego dramatu? Zakochałam się też w kostiumach, których przepych i subtelna elegancja podkreślają fakt, że szczęścia nie mierzy się zasobnością portfela.

To jest balet, na który po prostu nie wolno nie pójść. Trzeba jednak zaznaczyć, że ze względu na erotyczne treści, nie jest to spektakl dla dzieci.

Najlepszy wybór na sezon 2024/2025 w Teatrze Wielkim – Dama Kameliowa

Sprawdzone tytuły dla dzieci

W poprzednich sezonach polecałam Wam serdecznie pójście na udane przedstawienia dla dzieci. Jednym z najlepszych wyborów będzie balet Don Kichot, o którym pisałam Wam wcześniej. Krótszym, ale też bardzo efektownym wyborem na pierwszy raz w Teatrze Wielkim z dzieckiem będzie Chorus Opera — inscenizowany wybór najefektowniejszych scen chóralnych.

Byłam też w tym sezonie na balecie Pinokio Anny Hop. Sama miałam mieszane uczucia, ale dzieci, z którymi poszłam, wyszły z teatru zachwycone. Dlatego polecam przynajmniej sprawdzić ten tytuł.

Pinokio balet - sezon 2024/2025 w Teatrze Wielkim

Sprawdzone tytuły dla dorosłych — sezon 2024/2025 w Teatrze Wielkim

Niezmiennie polecam wspaniałe opery Verdiego, które są wspaniale wystawione na deskach Teatru Wielkiego: Rigoletto i Aida. Pierwsze z tych przedstawień pochodzi z Mediolanu i mimo, że ma kilkadziesiąt już lat, wciąż zachwyca.

To drugie też nie jest już nowe, ale doskonale oddaje przepych dworu faraona i dramatyzm historii. Prawdziwa sztuka trafia do każdego. Dlatego też, mimo że obie opery są długie i dramatyczne, tak oczarowały moje dzieci, że musiałam dla nich kupować bilety jeszcze raz.

Niezmiennie polecam pójść na operę Madame Butterfly tym, którzy jej jeszcze nie widzieli (bo tym, którzy ją już widzieli, polecać jej nie muszę). Jedyna opera w reżyserii Mariusza Trelińskiego, która nie tylko jest nieobleśna, ale mimo upływu czasu, wciąż jest świeża, poruszająca i delikatna jak motyl.

Choć Dracula Krzysztofa Pastora ma swoje wady, jednak polecam go szczególnie osobom niezaznajomionym z baletem. Świetni tancerze, piękne kostiumy, ciekawa muzyka i trzymająca w napięciu fabuła przynoszą wiele przyjemności w obcowaniu ze sztuką na żywo.

Osobiście postanowiłam też ponownie wybrać się na niezwykle klimatyczny koncert Głosy Gór. Wybrałam się na niego 2 lata temu i byłam pod niesamowitym wrażeniem elektrycznej gry wiekowego Janusza Olejniczaka i muzykalności Sebastiana Karpiela-Bułecki. Wybitni polscy kompozytorzy i fascynacja pięknem i surowością Tatr — wspaniały wieczór godny powtórzenia.

Ciekawe nowości w Teatrze Wielkim w sezonie 2024/2025

Dla dzieci

Osobiście postanowiłam zabrać moje maluchy na balet Kopciuszek — nową choreografię Antonio Lanzo, który, będąc tancerzem PBN, stworzył już kilka miniatur choreograficznych dla Teatru Wielkiego. Zainteresował mnie również spektakl Kto w bajkach miesza? Co prawda poprzedni wybór „dla najmłodszych”, czyli Calineczka, okazał się niezbyt udany i niezbyt dla najmłodszych, ale mimo wszystko spróbuję i dam znać, jak było.

Dla dorosłych

W tym sezonie zaplanowane jest kilka premier, jednak nie na każdą się wybiorę. Nudzi mnie ciągłe wystawianie oper w postapokaliptycznym świecie — jak w zapowiadanym Simonie Boccanegra. Szerokim łukiem omijam też Pendereckiego, dlatego nie wybiorę się na Czarną Maskę. Z pewnym zaciekawieniem wybiorę się jednak na balet Peer Gynt. W ramach masochizmu wybiorę się też na kolejną produkcję Mariusza Trelińskiego. Wszystkie jego przedstawienia, z wyłączeniem genialnej Madame Butterfly, były obrzydliwe lub okropne. Tym razem bierze się za Ariadnę na Naxos Straussa. Skoro go tak nie lubię, to na pewno nie może być taki fatalny… ma to sens?

Prometeusz — balet Krzysztofa Pastora

Ile razy już pisałam, że nie uwielbiam Krzysztofa Pastora? A jednak zachwyciłam się absolutnie jego Bolero i szanuję go jako twórcę i dyrektora PBN. Jego kolejna premiera zapowiada się intrygująco zarówno pod względem tematu, jak i wyboru muzyki.

A na co Wy pójdziecie?

Może Cię to zainteresuje...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *