Mam dla Was kilka propozycji przedstawień baletowych dla małych dzieci. Piszę o wydaniach DVD, ponieważ dużo łatwiej jest zamówić płytę, niż dotrzeć z maluchem do teatru i wytrwać w sali do końca spektaklu. Płyta poczeka na odpowiedni moment do oglądania, pozwoli przerwać w dowolnej chwili i daje warunki do oglądania z nogami nad głową, albo pupą na nocniku.
Spis treści:
Czy balet jest dla dzieci?
Pamiętam, jak w podstawówce powiedziałam koleżance, że byłam w operze. Usłyszałam od niej: „Ale po co? Przecież opera jest nudna!”. Zapytałam ją, dlaczego tak mówi, czy była kiedyś na przedstawieniu operowym. Stwierdziła, że „nie, bo po co, skoro to nudne?”. Można się śmiać z tej odpowiedzi, ale jest szczera i prawdziwa. Ktoś dziecku dał taką wiedzę o świecie i ono robi z niej użytek. Skąd ma wiedzieć, że opera, balet, sztuki teatralne to rozrywka jak każda inna? Czy gdybym powiedziała, że byłam w cyrku, czy na musicalu, to usłyszałabym z jej ust taką samą dezaprobatę? Pewnie nie i pewnie dlatego, że musical, czy przedstawienie w cyrku miała okazję się zobaczyć na własne oczy.
Właśnie o to zapoznanie się z różnymi dziedzinami sztuki chodzi. Naszym zadaniem jest pokazać młodemu człowiekowi świat tak, żeby mógł go poznać, zrozumieć. Czy zaaprobuje ten świat — to już jego wybór.
Gdzie oglądać balet?
Oczywiście, najlepiej w teatrze! Tu natrafiamy na pierwsze trudności. Dojazd do teatru to jedno – nie każdy mieszka w dużym mieście, gdzie oferta kulturalna jest bogata. Druga sprawa to kwestia pory – większość przedstawień zaczyna się o 18tej, a kończy się o 22giej lub później. A jak wybrać przedstawienie? Recenzje przedstawień baletowych nie są łatwe do odnalezienia i zazwyczaj są skierowane do dorosłego odbiorcy. Nie zawierają informacji kluczowych dla dzieci.
Nie ma co się zniechęcać. Mieszkając pod Warszawą, jeździliśmy do teatrów w Warszawie, Łodzi i Bydgoszczy na wieczorne przedstawienia bez noclegu. Da się. Dzieci śpią w samochodzie. Potem, o pierwszej w nocy, przekłada się je do łóżek, nie przejmując się zbytnio piżamkami. Nie trzeba też chodzić tylko na przedstawienia wieczorne. Są spektakle przedpołudniowe czy we wczesnych godzinach popołudniowych.
Co do wyboru spektaklu, to mi się zdarzało iść na rekonesans, zanim kupiłam bilety dla całej rodziny. Nie jest to łatwe, ale też można spróbować. Na pewno przed zakupem biletów warto przeczytać treść baletu np. na Wikipedii. Można posłuchać fragmentów muzyki, obejrzeć zdjęcia na stronie teatru, poczytać o twórcach spektaklu. Ja zwracam uwagę na parę elementów. Jeżeli treść jest niemoralna, twórcy lubią zbyt wydumane interpretacje, a kostiumy i scenografia wyglądają ponuro lub nieciekawie, to jestem ostrożna. Być może to świetne przedstawienie, ale niekoniecznie dla dzieci. Szczególnie w pierwszym zetknięciu z baletem, dzieci mają problem ze zrozumieniem treści – „O czym oni tańczą? Czemu oni nie mówią?”. Jeżeli prostą treść dodatkowo skomplikujemy dodawaniem drugiego dna i przekombinowanymi interpretacjami, to dziecko (dorosły zresztą też) pogubi się i straci zainteresowanie.
A co, jeżeli źle wybierzemy? Balet może się nie spodobać, ale jakąś przyjemność z wieczoru trzeba wynieść. To może być oglądanie pięknych kostiumów, rozkosz założenia ulubionych „pantofelków na specjalne okazje”, albo gorąca czekolada i tort bezowy zjedzone w przerwie spektaklu.
Czy balet dla dzieci znajdziemy tylko w teatrze?
Wszystko fajnie, ale mamy COVID-19… Macie mnie – nie poradzę. Jeżeli nie mamy możliwości pójść do teatru na balet dla dzieci, nie znaczy to, że nie możemy go oglądać. Mamy dostępne streamy, płyty DVD, całe spektakle na YouTube. Sama bardzo chętnie z tego korzystam i podzielę się z Wami moimi ulubionymi produkcjami.
W pierwszym zetknięciu z baletem dziecko może być zagubione, nie rozumieć języka tańca. Dla oswojenia się można mu zaproponować coś krótkiego, o prostej treści i w miłej dla oka formie. Coś żywego i wesołego.
Tales of Beatrix Potter – balet dla malutkich dzieci
(muzyka: John Lanchbery; choreografia: Frederick Ashton)
Przeurocza adaptacja lubianych przez pokolenia Brytyjczyków opowiastek pióra Beatrix Potter. Jest to w zasadzie zbiór krótkich, zabawnych scenek. Ich bohaterami są myszki, wiewiórki, świnki, żaba i Piotruś Królik. To doskonały balet dla malutkich dzieci. Śmieszne ruchy zwierzątek można naśladować razem z dzieckiem. Aby nie narażać brzdąca na długie patrzenie w ekran, możemy ją oglądać fragmentami, po jednej scenie. Ta produkcja jest dziełem doskonałego choreografa, który w prościutkie historyjki wplótł sporo baletowych smaczków (choćby parafrazy układów ze Śpiącej Królewny).
Dostępna na DVD wydanym przez Opus Arte w 2010 roku.
Córka źle strzeżona (La Fille mal gardee)
(muzyka: Ferdinand Herold, John Lanchbery; choreografia: Frederick Ashton)
Ona kocha jego, a on ją. Matka chce ją wydać za gapowatego bogacza. Wieś, żniwa, kury… piękna muzyka i dużo gagów. Cały balet jest po prostu uroczy i kończy się happy endem. Treść jest na tyle prosta, że nie trzeba być obeznanym z językiem baletu, by zrozumieć, o co chodzi. Choreografia jest lekka i pomysłowa. Ten balet ma tę samą zaletę co Tales of Beatrix Potter – można oglądać po kawałku. Jeden z moich trzyletnich bratanków kiedyś uczepił się numeru z kurami i oglądał go codziennie przez cały pobyt u nas. 😀
W Polsce ten balet został wydany na DVD w serii „Kolekcja La Scala” i „Bogusław Kaczyński Przedstawia”. Płyty można niedrogo dostać w antykwariatach na Allegro, czasem też w zwykłych sklepach.
Sen Nocy Letniej (The Dream)
(muzyka: Felix Mendelssohn-Bartholdy; choreografia: Frederick Ashton)
Jednoaktowa adaptacja Snu Nocy Letniej Szekspira. Doskonała choreografia, bajkowe kostiumy i scenografia, muzyka mistrza – czego chcieć więcej od baletu dla dzieci? Są tu miłosne perypetie Hermii i Lizandra oraz Heleny i Demetriusza. Jest, zabawny w skutkach, spór elfów: królowej Tytanii i króla Oberona o opiekę nad osieroconym paziem. Są nierozgarnięci wieśniacy próbujący swoich sił w aktorstwie. Noc, czary, zabawne pomyłki i… happy end!
Ten balet to nie tylko świetna zabawa, ale też doskonała okazja do zapoznania się ze sztuką Szekspira. Jako jednoaktówka jest na tyle krótki, że nawet czterolatek jest w stanie obejrzeć go na raz.
Przedstawienie zostało wydane na płytach DVD w seriach: „Kolekcja La Scala” i „Balet i Taniec”. Dostępne jest w antykwariatach na Allegro w przystępnych, zazwyczaj, cenach.
Dziadek do Orzechów (The Nutcracker) – świąteczny balet dla dzieci
(muzyka: Piotr Czajkowski; choreografia: Lew Iwanow, Marius Petipa)
Dziadek do Orzechów to baletowy „Kewin sam w domu” czy „Szklana pułapka” – bez tego Świąt po prostu nie będzie. O muzyce Czajkowskiego chyba pisać nie muszę i na pewno nie potrafiłabym opisać jej absolutnej doskonałości. Sławnych choreografii do tego dzieła powstało sporo — jak wersja George’a Balanchine’a, czy produkcja Wayne’a Eagling’a i Toer’a van Schayk’a, która znajduje się w repertuarze Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie.
Moje ulubione wykonanie pochodzi jednak z Royal Opera House. Z jednej strony jest niesamowicie bajkowe i cukierkowe, a z drugiej — po prostu prawdziwe. Tak wyglądają święta w oczach małej dziewczynki. Takie sny przychodzą w wigilijny wieczór. Do tego poziom zespołu baletowego jest tak wysoki, że można ich oglądać bez końca — choćby takie perełki:
Wcale się nie dziwię, że moje dzieci potrafiły o Dziadka… prosić dzień po dniu, przy czym zazwyczaj na raz oglądany był jeden akt. Dwa akty to sporo jak na przedszkolaka.
W Polsce to przedstawienie zostało wydane w ramach serii „Bogusław Kaczyński Przedstawia” i „Kolekcja La Scala” – dostępne za niewielkie pieniądze w niektórych sklepach i antykwariatach.
Coppelia
(muzyka: Leo Delibes; choreografia: Marius Petipa, Enrico Cecchetti, Siergiej Wichariew)
Coppelia to doskonały balet dla dzieci: ma bardzo prostą treść, a jednocześnie nie jest nudny. Sporo zawdzięcza pięknej muzyce i choreografii. Mnie urzekła w nim główna bohaterka, która jest żywiołowa i rezolutna, a jednocześnie jest zwykłą, dobrą dziewczyną, ze swoimi prostymi marzeniami. To taka postać, z którą łatwo się utożsamić i… dobrze się z nią bawić!
Przedstawienie z Teatru Bolszoj jest kolorowe, lekkie i oczywiście doskonale zatańczone. Treść jest bardzo czytelna, więc dziecko nie ma problemu ze zrozumieniem motywacji bohaterów. Tak samo, jak w przypadku Dziadka…, można z młodszymi dziećmi oglądać po jednym akcie.
Dostępne na DVD wydanym przez Bel Air Classiques w 2019 roku.
Don Kichot (Don Quixote)
(muzyka: Ludwig Minkus; choreografia: Marius Petipa, Alexandr Gorski, Michaił Barysznikow)
Don Kichot to balet, który wcale nie opowiada o Don Kichocie. Rzecz dzieje się w Barcelonie. Głównymi bohaterami są: Kitri (córka oberżysty) i Basilio (golibroda). Jest to para kochanków, którym na drodze do szczęścia stoi brak funduszy. Tytułowy bohater nie gra tu dużej roli, choć jest przychylny parze zakochanych i postanawia im pomóc w przekonaniu ojca Kitri do udzielenia zgody na ślub.
Treść jest czytelna i zabawna, a główni bohaterowie — bardzo żywiołowi i pomysłowi. Atutami baletu są, inspirowane hiszpańskim folklorem, muzyka i choreografia. Duża ilość gagów, kolorowe kostiumy i niesamowita energia tego przedstawienia sprawiają, że trudno się od niego oderwać.
Moje ulubione wykonanie pochodzi z American Ballet Theatre z 1983 roku. Nie doczekało się reedycji. Obraz jest w proporcji 4:3. Po co oglądać przedstawienia z czasów „dinozaurów”? Odpowiedzią jest jeden z najwybitniejszych tancerzy XX wieku — Michaił Barysznikow. W tym przedstawieniu jest nie tylko choreografem, ale też wykonuje rolę Basilia. W balecie nie o to chodzi, aby rolę odtańczyć, ale aby w nią wejść całym sobą. To właśnie możemy podziwiać w jego wykonaniu. Barysznikow popisuje się swoją techniką, a przy tym jest śmiały, zabawny, bezczelny, zazdrosny i bardzo zakochany.
Nagranie dostępne na DVD w przystępnej cenie.
Elite Syncopations
(muzyka: Scott Joplin; choreografia: Kenneth MacMillan)
Czysta zabawa! Balet o niczym, tańczony do ragtime’ów Scotta Joplina. Pół godziny swobody i puszczania oczka do publiczności. Choćby człowiek nie chciał, to się uśmieje. W każdym razie nasza szóstka bawiła się doskonale.
Koniecznie obejrzyjcie stream (w cenie 16,48 zł) na stronie Royal Opera House. Dostępny tylko do niedzieli 11.04.2021 r., więc nie traćcie czasu! Potem będzie trzeba szukać nagrań DVD w sklepie ROH lub na Amazonie, a przeważnie piszą „out of stock”…
Co dalej? Balet dla starszych dzieci.
Jeżeli po zapoznaniu się z tymi tytułami stwierdzicie, że macie ochotę na więcej, to mam dla Was kolejne propozycje. Za tydzień opiszę balety, które nie są najlepsze na pierwsze zetknięcie z tą dziedziną sztuki. Warto się nimi zainteresować, gdy postawiło się już pierwsze kroki w świecie baletu. Balet – jak go oglądać z dziećmi cz. 2. Możecie też zajrzeć do wpisu o muzyce do snu dla dzieci — moje propozycje płyt z różnych gatunków muzycznych.
Zajrzyjcie też do mojego wpisu o naszych ulubionych filmach dla całej rodziny — dobry film to też sztuka.
A Wy – macie swoje ulubione balety dla dzieci? Jeżeli tak, to napiszcie w komentarzu. Chętnie zobaczę coś nowego!