Moje dzieci są jak cztery żywioły. Ta pierwsza jest jak woda – wiecznie w ruchu, nigdy nie wiadomo gdzie popłynie. Ta druga jest jak ziemia – wytrwała i uparta. Ten trzeci jest jak ogień… nie – jest jak POŻAR! A ta czwarta to powietrze – tak cicha i spokojna, że niemalże niewidoczna, ale bez niej nie wyobrażam sobie życia! Razem tworzą mój cały świat.
Nazywam się Maria Hajdenrajch. Jestem mamą czwórki dzieci i żoną jednego męża. Lubię to, co robię, a co robię? „Siedzę w domu”! Na tym blogu będę się z Wami dzielić tym, jak to siedzenie można sobie urozmaicić.
